Ekstrakt z bluszczu to prawdziwy kosmetyczny hit ostatnich lat. Sięgają po niego przede wszystkim osoby, które zmagają się z cellulitem, ale nie tylko. Sprawdź, na czym polega sekret skuteczności bluszczu oraz dowiedz się, w jaki sposób wykorzystać go jako surowiec kosmetyczny.
Bluszcz – nie taki pospolity, jak się może wydawać
Aby zrozumieć, na czym polega fenomen popularności ekstraktu z bluszczu, warto wziąć pod lupę samą tę roślinę. Na pewno jest Ci ona dobrze znana, ponieważ bluszcze są chętnie uprawiane w domach, a także porastają żywopłoty czy ściany budynków.
I to właśnie ta dość powszechna roślina – bluszcz pospolity (łac. Hedra helix L.) – stała się źródłem bardzo przydatnych w kosmetyce surowców.
Warto wiedzieć, że bluszcz:
-
jest rośliną wieloletnią, znaną z wysokiej odporności na trudne warunki środowiskowe, w tym na zanieczyszczenie – mówi się, że może przetrwać nawet setki lat,
-
porasta niemal wszystkie rejony świata z klimatem umiarkowanym – w tym rejony Europy, ale też Afryki Północnej oraz Azji,
-
okazjonalnie może kwitnąć, jednak zdarza się to stosunkowo rzadko,
-
na naturalnych stanowiskach jest objęty ochroną gatunkową – nie należy więc go zbierać np. w okolicach skałek, z myślą o przygotowania własnego ekstraktu z bluszczu czy oleju,
-
jest dla człowieka trujący – oznacza to, że pod żadnym pozorem nie można go spożywać. Stanowi szczególne zagrożenie dla dzieci.
Na przestrzeni dziejów roślina ta była jednak wykorzystywana w tradycyjnej medycynie – ekstrakt z bluszczu wykorzystywano m.in. w naturalnych recepturach aplikowanych przy podagrze, reumatyzmie, a także miejscowo – na rany, pasożyty czy obolałe mięśnie. Również obecnie jest ona wykorzystywana jako surowiec fitoterapeutyczny.
Bluszcz w kosmetyce – dlaczego staje się tak popularny?
Zastanawiasz się, co sprawia, że bluszcz w kosmetyce zyskuje na popularności? To nie żaden sekret. Chodzi o bogactwo substancji zawartych w tej roślinie. Są to przede wszystkim:
-
saponiny trójterpenowe, a w szczególności hederakozyd C, hederagenina, alfa hederyna, heliksozyd A i B,
-
kwasy fenolowe, w tym chlorogenowy, rozmarynowy oraz kawowy,
-
kumaryna,
-
sterole,
-
poliacetyleny,
-
glikozy flawonoidowe – w szczególności rutyna, ale także kemferol czy izokwercytyna.
Z perspektywy kosmetyki najważniejszymi składnikami ekstraktu z bluszczu są saponiny oraz flawonoidy. Dlaczego?
-
Saponiny wspierają hamowanie rozpadu włókien elastynowych oraz hialuronowych. Wspomagają więc prawidłowe napięcie i nawilżenie skóry, a co za tym idzie – uzyskanie efektu jej odmłodzenia.
-
Flawonoidy wspierają utrzymanie optymalnego stanu skóry w jej powierzchniowych, ale i głębszych warstwach. Wspomagają m.in. ochronę przed promieniowaniem UV, eliminację szkodliwych wolnych rodników, a co najważniejsze – uszczelnianie i wzmacnianie naczyń krwionośnych.
Ekstrakt z bluszczu zawiera także substancje wspierające działania bakteriostatyczne oraz przeciwobrzękowe.
Te właściwości sprawiają, że bluszcz w kosmetyce to idealny „kandydat” do wsparcia pielęgnacji skóry twarzy oraz ciała.
Ekstrakt z bluszczu dostępny jest tutaj
Bluszcz – zastosowanie w kosmetyce
Jak konkretnie można zastosować bluszcz w kosmetyce? Oto najczęstsze sytuacje, w których dobrze mieć pod ręką produkt z ekstraktem z bluszczu w składzie.
Ekstrakt z bluszczu na cellulit
Bluszcz na cellulit to najczęściej powtarzane zastosowanie ekstraktu z tej wyjątkowej rośliny. Nie ma się czemu dziwić. Opinie o ekstrakcie z bluszczu potwierdzają, że to niezawodny pogromca pomarańczowej skórki. Wynika to z tego, że zawarte w nim składniki wspomagają:
-
wygładzenie i ujędrnienie skóry,
-
niwelację działania wolnych rodników,
-
zatrzymanie rozpadu włókien elastynowych,
-
delikatne „rozmiękczenie” skóry, co sprzyja wnikaniu składników aktywnych gdo jej głębszych warstw,
-
ograniczenie pojawiania się obrzęków związanych z pracą układu krążenia czy zatrzymaniem wody w organizmie.
Dlatego wyciąg z bluszczu dobrze sprawdzi się przy cellulicie wodnym, jak i powstałym w efekcie nadmiaru tkanki tłuszczowej.
Ekstrakt z bluszczu na twarz
Ekstrakt z bluszczu jest chętnie wykorzystywany również w recepturach na twarz oraz pod oczy. Ten składnik w recepturze mają m.in. preparaty przeciwzmarszczkowe, do skóry naczynkowej czy z zaczerwieniami. Wszystko z uwagi na dużą zawartość flawonoidów w ekstrakcie z bluszczu.
Może się też sprawdzić przy skórze tłustej oraz z trądzikiem, z uwagi na obecność substancji wspierającej procesy przeciwzapalne i regulujące produkcję sebum.
Wyciąg z bluszczu – jak i ile stosować?
Chcesz zastosować wyciąg z bluszczu w samodzielnie przygotowywanych kosmetyków? To bardzo proste! To wyciąg wodno-glicerynowy, więc możesz go z łatwością połączyć z innymi składnikami.
Jeżeli myślisz o wykorzystaniu ekstraktu z bluszczu na cellulit, możesz wymieszać go z:
-
wyciągiem z ruszczyku kolczastego,
-
kasztanowcem zwyczajnym,
-
algami,
-
guaraną,
-
kofeiną,
-
morszczynej pęcherzykowatym,
-
lecytyną.
To składniki, które wspierają uelastycznienie i nawilżenie skóry, a także pobudzanie spalania tłuszczu.
Kilka kropli ekstraktu lub oleju z bluszczu możesz też dodać do swojego ulubionego balsamu do ciała (w proporcji 5 g na 95 g balsamu) czy kremu do twarzy. A jeśli potrzebujesz dobrego toniku, połącz 5 ml ekstraktu z bluszczu z 95 ml ulubionego hydrolatu – np. z lawendy czy różanego.
Przekonaj się o wszechstronnych właściwościach ekstraktu z bluszczu!